Jeszcze kilka miesięcy temu nie wiedziałam, że coś takiego istnieje, jak exploding box. Jak robiłam pierwsze to trochę mnie to stresowało, nie wiedziałam czy wyjdzie według planu i pomysłu. Robienie pudełka to jednak coś zupełnie innego niż robienie zwykłej kartki. Ale uwielbiam wyzwanie, więc ochoczo zabrałam się do pracy.
Drugie pudełko robiłam już z większym luzem. I myślę, że wyszło pięknie! Mogłam poszaleć z różem, bo pudełko powstało jako pamiątka chrztu dziewczynki. Wreszcie też znalazłam zastosowanie dla piankowych różyczek, które jakiś czas temu zakupiłam, ale nie miałam na nie pomysłu ;)
No i wnętrze. Zawsze zastanawiałam się do czego służą te tekturowe wycinanki i wreszcie mogłam je wykorzystać w swojej pracy. No nie przychodzi mi nic innego do głowy, jak tylko słowo SŁODKIE!
Już czekam na jakąś inną okazję, na którą będę mogła przygotować kolejne pudełeczko ;)
No i co tu napisać? No słodkie!:)
OdpowiedzUsuńW pierwszym piękne kolory.:)
Dzięki ;)
Usuń