Wreszcie skończony!
Nawlekanie sekwencji koralików zajęło mi ponad tydzień. Natomiast samo dzierganie kilka godzin, czyli jeden wieczór ;) Był to intensywny wieczór, ale co można robić, kiedy w domu nic innego tylko mecze ;) Znowu mam fazę na robotę, więc to wykorzystuję!
Super, poświęcony czas zdecydowanie się płacił:)
OdpowiedzUsuńDzięki ;) na żywo też zwraca uwagę ludzi ;)
UsuńNoooo! Faktycznie, cudo! Nie wiem czy mi by wystarczyło cierpliwości do nawlekania.:)
OdpowiedzUsuńCo prawda mi się bardziej to kojarzy z pięknym, egzotycznym wężem niż ze schodami.:))) Sorry jeśli nie lubisz węży.:) Ja lubię, dlatego według mnie to pozytywne skojarzenie.:)
Lubię wszystkie zwierzaki, chociaż węża na żywo chyba troszkę bym się bała 😆 a tak poza tym nazwa nie jest moja, tak nazwali ten wzór w gazecie 😉
Usuń