czwartek, 11 września 2014

złoto, bo się świeci

Klimaty złote mnie opętały i nie chcą opuścić ;) Jeszcze kilka lat temu wyśmiałabym każdego, kto by mi powiedział, że będę nosiła złoto :D A tymczasem......

Złoty pokaz zaczynam od mojej aktualnej zajawki, czyli haft koralikowy.  Kupiłam prostokątny, miodowy kamień. Sama nie wiem po co. Coś kazało mi go kupić :D


Kamień trochę poleżał, bo nie miałam na niego koncepcji. Najchętniej oplotłabym go czarnymi koralikami, ale ile można oplatać tylko w czerń??? Został więc opleciony koralikami TOHO 11/o i 15/o w różnych odcieniach beżu, złota i brązu, wszystko co tylko miałam w tej tonacji się przydało ;) Pierwszy raz oplatałam inny kształt niż okrągły. Pierwszy raz powstała krawatka z trzech koralików. Wszystko wyszło, więc jestem z siebie dumna ;)


Sznur powstał z koralików Preciosa 2.3 z kolorze złota. Bo jak szaleć ze złotem, to już na całego!
 




Z rozpędu powstała złota bransoletka, także z koralików Preciosa, tym razem w rozmiarze 3.1. Ze złotym kotem ;) Bransoletkę zrobiłam na pewną licytację dla chorych kotków. Dochód z jej sprzedaży zasili leczenie małych kociaków. Miło zrobić coś, co sprawia przyjemność, a przy okazji pomaga.
 
Ostatnia złota rzecz, to również bransoletka, tym razem złoto-czarna spirala. Powstała z koralików Preciosa w rozmiarach: 4.5, 3.1, 2.5.
 


1 komentarz: