piątek, 25 grudnia 2015

wiklina papierowa - choinki giganty

Mam nadzieję, że to ostatni post z serii choinkowych ;) Tegoroczny sezon zwieńczyłam choinkami gigantami! Powstały dwie. Mają prawie 60 cm wysokości (razem z gwiazdą). W sumie to biała jest taka wysoka, bo zielona jest ciut niższa, już mi się nie chciało dorabiać rurek :P


Biała ozdobiona została na czerwono ze srebrnymi oraz złotymi elementami. Moja mama jest nią zachwycona ;)


Natomiast zieloną choinkę ozdobiłam w mój ulubiony fiolet ;)



Następne choinki dopiero za rok ;)


czwartek, 24 grudnia 2015

wiklina papierowa - stroik

Dosyć prosty stroik, ale jednak urokliwy ;) Ponieważ stroik zrobiłam dla mamy, dominował kolor czerwony!


Dobrze, że czas świąteczny się kończy, bo pani w mojej ulubionej pasmanterii już dziwnie na mnie patrzy, jak codziennie przychodzę po inną wstążkę.... ;)

wtorek, 22 grudnia 2015

wiklina papierowa - kolejne choinki

Powoli kończę temat choinek.... ale jednak powoli ;) Kolejne dwie choinki. Obie zielone.


Pierwsza choinka jest cała w złocie. Z niewielkim dodatkiem czerwonych perełek.


Druga to połączenie srebra z czerwienią.... moje ulubione zestawienie kolorystyczne.... W tej choince najbardziej podoba mi się drobny, czerwony koralikowy łańcuszek ;)


Obie choinki przyozdobiłam gwiazdami zrobionymi z kreatywnego drucika. Już wychodzą mniej koślawe niż te pierwsze ;)


A na sam koniec choinkowego sezonu postanowiłam zrobić choinkę giganta! W jeden wieczór powstał pokaźny stos rurek (nie pytajcie ile gazet musiałam kupić!). Następny wieczór poświęciłam na zrobienie choinki. Teraz szukam czasu na wykończenie ;) A że mam długi język, pochwaliłam się gigantem mojej mamie, a ona na to co??? "Też taką chcę!"........... Sami widzicie, ciężko zamknąć sezon choinkowy ;)


niedziela, 20 grudnia 2015

wiklina papierowa - choinki bliźniaczki

Robi się nudno ;) Same choinki! Machnęłam w sierpniu kilka choinek i teraz nadszedł czas na ich wykończenie, ozdobienie i podarowanie.

Tym razem choinki bliźniaczki. Trafiły do koleżanek ze studiów.

Ozdobione kreatywnymi drucikami, wstążkami oraz perełkami. Na czubkach brokatowe gwiazdki ozdobione kreatywnym drucikiem. 




Kilka dni temu odwiedziłam moją ulubioną pasmanterię oraz Auchan, gdzie właśnie wyprzedają świąteczne ozdoby. Zatem to nie koniec świątecznych prac ;)

wtorek, 15 grudnia 2015

wiklina papierowa - choinki

Będzie nudno, bo znowu choinka ;) Tym razem zielona! Kupując tę farbę myślałam, że będzie za ciemna, ale okazało się, że wyszła ładna, zielona choinka!

Do ozdobienia choinki użyłam złotych i srebrnych drucików kreatywnych, pomarańczowych perełek oraz kolorowych wstążek (wreszcie wykorzystałam resztki ;))Wysokość choinki to około 30 cm.


Brokatowe gwiazdki, które mam są albo za małe, albo za duże.... ehhhh ;) Więc choinkę ozdobiła troszkę koślawa gwiazdka zrobiona z drucika kreatywnego! Trzeba sobie jakoś radzić ;)


Druga choinka także jest zielona i także ma gwiazdkę z drucika kreatywnego, tym razem w kolorze srebrnym. Bardziej minimalistyczna od poprzedniej, do srebra dołożyłam troszkę czerwieni.


I jeszcze zbiorowe zdjęcie na koniec, bo przez chwilę stały razem. Każda pojechała w inną stronę, dwie trafiły do Fundacji wspierającej kociaki, a trzecia trafiła do mojej uroczej kumpelki ;)


sobota, 12 grudnia 2015

wiklina papierowa - choinka

Zastanawiam się, po co narobiłam aż tyle choinek.... Fajnie się robiło, nie ukrywam, że bardzo to lubię. Ale teraz stoi mi w pokoju 10 wiklinowych choinek ;) 

Ja mam nadal zeszłoroczną choinkę TUTAJ Może w tym roku znajdę jeszcze czas, żeby zrobić większą ;)

Dzisiaj pokażę pierwszą choinkę, którą ozdobiłam niedawno. Biała ozdobiona srebrno-fioletowymi elementami. Została przekazana na bazarek na rzecz kociaków.


niedziela, 6 grudnia 2015

kartka - haft matematyczny

Co się nie robi dla mamy.... ;) Ja zrobiłam kartkę. Kupiłam srebrną nitkę, granatowy karton i podjęłam walkę. Wybrałam prosty wzór jak na pierwszy raz.


środa, 2 grudnia 2015

krepowe róże

Raz na jakiś czas wracam do wikliny papierowej i krepy. I wtedy powstają te oto bukiety....

Herbaciany i krwista czerwień. A mnie się marzy na stół w odcieniach fioletu...tylko kiedy na to wszystko znaleźć czas....no kiedy.....


piątek, 20 listopada 2015

bombki papierowe

Blog odzwierciedla stan mojego lenistwa i nie-chciejstwa ;) Ale żeby nie było, że tak całkiem, całkiem się obijam, muszę przyznać, że sukcesywnie powstają papierowe bombeczki. Marzy mi się choinka cała w papierowych bombkach.... Może się uda?


Z biżu ostatnio powstała zwykła bransoletka na żyłce, połączenie bieli z różem.


Dziergają się też bransoletki na aukcje charytatywne. Na pewnie niedługo się objawią i na blogu....

sobota, 24 października 2015

sezon na choinki

Sezon na choinki uważam za otwarty!!! W końcu pierwszy śnieg mamy już za sobą, więc nikogo nie powinno to dziwić ;)

A tak całkiem szczerze powiem, że te moje choinki stoją już drugi miesiąc. Zawsze zabieram się za nie za późno, więc w tym roku postanowiłam zadziałać odpowiednio wcześnie. Szkieleciki stoją i czekają na ozdobienie.


Choinki te najpewniej będą prezentami, a po części trafią na aukcję charytatywną. Mnie osobiście marzy się jeszcze taka duuuża wiklinowa choinka, ale nie wiem czy zdążę nabyć odpowiednio duży stożek ;)

czwartek, 15 października 2015

niedziela, 13 września 2015

żeby nie zapomnieć o blogu

No cóż, nie da się ukryć, że u mnie sezon ogórkowy ;)
Nie będę się usprawiedliwiać, że czasu mało...
Nie będę mówiła, że weny brak...
Nie powiem, że koralików brakło....
Powiem tak: NIE CHCE MI SIĘ ;)

Ale na swoje usprawiedliwienie powiem, że coś tam sobie dłubię cały czas, tylko jakoś niczego dokończyć nie mogę ;) Rozgrzebane mam masę rzeczy. Szyję naszyjnik, dziergam ukośnikiem i uczę się makramy. Mam nadzieję, że wkrótce wszystko wykończę i zaprezentuję ;)

Ostatnio wreszcie na wykończenie doczekały się kolczyki. Zrobione specjalnie dla pewnej Pani, która na bazarku charytatywnym na rzecz kotów kupiła moją bransoletkę i zapragnęła mieć także kolczyki ;) Oczywiście dochód z ich sprzedaży także zasili konto Fundacji, ponieważ koteczki nie przestają jeść i chorować, każdy grosz się przyda ;)


Kolczyki powstały z koralików Preciosa.

wtorek, 11 sierpnia 2015

kulkowa bransoletka

Kulki powstawały przez kilka ostatnich dni. Bransoletka baaaardzo pracochłonna, ale chodziła mi po głowie już od jakiegoś czasu. Wreszcie się zmobilizowałam i powstała, oczywiście z nutą fioletu, bo jakże by inaczej ;)
 
Może jeszcze powstanie inna wersja kolorystyczna.... ale na razie muszę odpocząć od kulek, za dużo roboty, a upał nie sprzyja ;) Na razie będę testowała tą, zobaczymy jak się nosi......
 

 



niedziela, 2 sierpnia 2015

rzemykowe bransoletki

W ostatnim czasie powstało kilka prostych rzemykowych bransoletek. Taka mała odskocznia od szydełkowych bransoletek ;)
 
Gruby, beżowy rzemyk, szyty. Ozdobiony trzema koralikami typu "pandora".
 
 
 
W roli głównej także beżowy rzemyk, ozdobiony zawieszkami w kolorze złota. Serca oraz cyrkonie, a w centrum ażurowe serce.
 
 
 
A na koniec zostawiłam piękny różowo-złoty rzemyk, który początkowo miał być taki "goły", bo sam w sobie jest cudowny. Ale w ostatniej chwili postanowiłam ozdobić go cyrkoniową przekładką w kształcie serca. Jest bardzo mięciutki i plastyczny, więc dobrze nosi się na ręce ;)
 




wtorek, 28 lipca 2015

na imieniny

Na imieniny dla mamy powstała czarno-czerwona spirala. Wklejona w magnetyczne zapięcie wysadzane cyrkoniami.
 

 
Bransoletka w całości powstała z koralików Preciosa w trzech rozmiarach.

sobota, 25 lipca 2015

naszyjnik na żyłce

Koraliki podarowane są zawsze dużym wyzwaniem. Bo jak kupujemy konkretne koraliki, to przeważnie mamy już na nie pomysł. Niebieskie koraliki widoczne na zdjęciu dostałam gratis od sklepu, w którym robiłam zakupy. Początkowo odłożyłam je i nawet nie oglądałam, od razu założyłam, że nie mój kolor, nie mój styl i brak pomysłu. Robiąc bransoletki na żyłce, przypomniałam sobie o tych koralikach i powstał taki oto naszyjnik. Oprócz niebieskich kwadratów zobaczymy także drobne koraliki Bicone, które nadają naszyjnikowi dyskretnego połysku.
 
 



poniedziałek, 20 lipca 2015

na żyłce

Dzisiaj prezentuję moje ostatnie twory na żyłce. Jakoś nie byłam przekonana do tego typu biżuterii, bo chyba za bardzo przyzwyczaiłam się do szydełkowych bransoletek. Po zrobieniu pierwszej okazało się, że mam jeszcze kilka pomysłów do zrealizowania i tak jakoś poszło. Nie ukrywam, że wszystkie zaprezentowane bransoletki bardzo fajnie się noszą ;)

Bransoletka z pięknych koralików Bicone 5 mm w kolorze Crystal AB. Połysku dodaje im powłoka opalizująca. Bransoletka jest bardzo delikatna, ale zwracająca uwagę. Myślałam, że będzie za elegancka na co dzień, ale świetnie się spisuje ;)
 

 
Tutaj druga odsłona pasiastych koralików w kolorze szarym. Dołożyłam do nich opalizujący fiolet i jak dla mnie jest to połączenie idealne ;)
 
 
Druga bransoletka też powstała z popielatych koralików, tym razem nieco ciemniejszych. Przełamane zostały różem.
 
Kolejna bransoletka to połączenie różu i fioletu, całkowity mat .... Tak wiem, jestem monotematyczna ;) Dorzuciłam też metalowy element w srebrnym kolorze, a w serduszku kocia łapka (bo kociara musi być oznakowana :D)
 
 
Na koniec bransoletka, która trafiła do mojej mamy. Połączenie pereł z kocik okiem w kolorze niebieskim (eh wszędzie te koty!).
 

A już kolejne koraliki mam na oku .... i jak tu się nie skusić? ;)

czwartek, 16 lipca 2015

na gumce

Dzisiaj będzie krótko, bo i nie ma o czym pisać. Koraliki nawleczone na gumkę i oto cała filozofia ;)
 
Osobiście wolę na żyłce, zatem następnym razem pokażę co na ową żyłkę zostało nawleczone.
 
 
Popiel. Lubię popiel, zaraz po fiolecie oczywiście. Te koraliki mają to coś w sobie, przez to, że nie mają jednolitego koloru.
 




sobota, 11 lipca 2015

sznur turecki na bagato

Jeżeli moja szkatułka na biżuterię się nie domyka, to oznacza to, że mam za dużo biżuterii czy za małą szkatułkę???? ;)
 
Niestety uwielbiam dziergać, więc powstają kolejne prace. Uwielbiam biżuterię, więc raczej muszę zainwestować w większą szkatułkę. Oprócz własnoręcznie zrobionej biżuterii w ilości niezliczonej, pozwalam sobie także na zakup biżuterii gotowej. To musi prowadzić do zagłady :D Ostatnio nabyłam piękne kolczyki z sutaszu. Mam słabość do tego typu biżuterii. Kiedyś myślałam, żeby opanować umiejętność sutaszu, ale przecież to takie przyjemne od czasu do czasu pozwolić sobie na coś pięknego i  gotowego ;)
 
 
A ja nadal ćwiczę sznur turecki. Tym razem powstał z ciemnoszarych pereł. Niestety nie wymierzyłam i zrobiłam za krótki. A ponieważ jestem okropnie leniwa i nie chciało mi się go pruć, dostał cyrkoniową kulę jako ozdobnik-przedłużkę ;)
 
 



środa, 1 lipca 2015

naszyjniki: klasyczny i szalony

Jadąc na wakacje wzięłam awaryjnie koraliki. Zawsze je zabieram, rzadko używam. Tym razem pogoda nie dopisała i deszczowe dni mogłam wypełnić koralikowaniem. W ten sposób powstały dwa naszyjniki.
 
Pierwszy powstał z myślą o mojej Mamie. Dawno nie dostała naszyjnika, więc na pewno ten ją ucieszył ;) Ma pasować do bransoletki, którą jej zrobiłam, choć nie jest identyczny.
 
Powstał z koralików Preciosa.
 

 
Drugi naszyjnik powstał pod wpływem chwili i musiał zawierać kolor różowy (mam do niego słabość ;)) Długo zastanawiałam się czy neonowy róż połączyć z czernią czy bielą, ale w końcu postawiłam na letni klimat bieli. Myślę, że następny naszyjnik będzie czarno-różowy ;)
 

 
A na koniec pokażę jeszcze klasyczne połączenie czerni i czerwieni. Moja koleżanka z pracy długo prosiła mnie o właśnie taką bransoletkę, ale jakoś nie mogłam się za nią zabrać. Teraz, kiedy koleżanka odchodzi z pracy, pomyślałam, że będzie to miły prezent. Szkoda, że w takich okolicznościach, ale przynajmniej miałam mocną motywację.