sobota, 27 lutego 2016

haft koralikowy, prace w toku

Od ostatniego wpisu niewiele mi przybyło. Postawiłam na wisiorek, dokleiłam kolejny kwadrat i zaczynam obszywać. Ostatnio coś za mało mam czasu, żeby przysiąść i zrobić na raz ;)


Czekając aż wyschnie klej, zaczęłam obszywać motyla. Nie jestem do tego projektu przekonana, zupełnie nie mój styl, więc po skończeniu raczej na pewno pójdzie na licytację na rzecz kociej fundacji ;)


A wczoraj wieczorem zaczęłam obszywać kamień, który też już leży kilka miesięcy i czeka na swój moment. Marzyło mi się obszycie tego kamienia w koraliki w jednym kolorze, coś w srebrze. Obszyłam koralikami 11/o i okazało się, że mniejszych w tym kolorze nie mam, a dałabym sobie rękę obciąć, że miałam...... ;/ Zatem kamień ten poczeka, aż dokupię koraliki..... Więc wracam do kwadratów, może chociaż tę pracę uda mi się niedługo skończyć ;)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz