Poprzednie szkło weneckie jakoś nie przypasowało mi do gustu. Zostało przekazane na charytatywny bazarek na rzecz kotków, a u mnie zrobiło się wolne miejsce na kolejny eksperyment ze szkłem weneckim :D
Tym razem zakupiłam wisior w kolorach czerni i złota. Do tego zrobiłam czarny sznur. I to jest chyba to ;)
Oj fantastyczne to weneckie szkło,wisior wygląda pięknie:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Elu serdecznie :)))