niedziela, 15 lutego 2015

drugie życie lampki

Oto prosta, nocna lampka z Ikei. Cała z papieru. Niestety po bliskim spotkaniu z kotem uległa zniszczeniu. Kot i papierowa lampka to nie jest szczęśliwe połączenie ;)
 

Wpadłam na pomysł, żeby lampkę jakoś uratować. Jej papierowy abażurek został ozdobiony kwiatami. Dodam, że kwiatki są wycięte z serwetki.


W ten prosty sposób lamka może jeszcze trochę postać (do kolejnego spotkania z kocimi szponami)



1 komentarz:

  1. Kocie pazurki są bezwzględne,może to specjalny zamiar,byś miała co robić :)))
    Zdecydowanie, abażur wygląda lepiej,tak wiosennie :)
    Serdeczności Elu :)

    OdpowiedzUsuń