Sezon na choinki uważam za otwarty!!! W końcu pierwszy śnieg mamy już za sobą, więc nikogo nie powinno to dziwić ;)
A tak całkiem szczerze powiem, że te moje choinki stoją już drugi miesiąc. Zawsze zabieram się za nie za późno, więc w tym roku postanowiłam zadziałać odpowiednio wcześnie. Szkieleciki stoją i czekają na ozdobienie.
Choinki te najpewniej będą prezentami, a po części trafią na aukcję charytatywną. Mnie osobiście marzy się jeszcze taka duuuża wiklinowa choinka, ale nie wiem czy zdążę nabyć odpowiednio duży stożek ;)
To widzę, że nie tylko ja ze świętami startowałam już pod koniec sierpnia? ;p Świetne te choinki, bardzo mi się podobają, mimo iż są jeszcze bez ozdób, z nimi pewnie będą wyglądać przepięknie:
OdpowiedzUsuńRzeczy ręcznie robione są dosyć pracochłonne, więc trzeba wystartować nawet i w wakacje...tylko nie każdy to rozumie ;)
OdpowiedzUsuńTe choinki super wyglądają :D ja w tym roku już też wystartowałam - już czekają na mnie nowe foremki do pierników i papier ozdobny oraz wstążki do prezentów :) chyba czas też zabrać się za ozdoby :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie już czas, żeby zrobić na spokojnie ;)
Usuń