poniedziałek, 15 sierpnia 2016

koszyczki, quilling, koraliki i trochę kulinarnie

Koszyczki na zbiorowym zdjęciu... Trzy z nich trafiły już do mamy ;)


Niestety nie poszalałam z ozdabianiem, ponieważ jeden z kotów mamy jest tasiemkożercą ;) Więc koszyczki są dosyć nagie. Moje na pewno będą bogato udekorowane... tylko nie wiem kiedy je dokończę, bo ostatnio cierpię na permanentny brak czasu :D

W lipcu królował u mnie quilling. Tutaj fragment, a już niedługo w pełnej okazałości...


W czasie letnich miesięcy wcale się nie leniłam jeśli chodzi o szydełko. Powstało kilka bransoletek na charytatywny bazarek dla kociaków.

Zielona z hexów, mocno błyszcząca


Zielona spirala, dwa odcienie zieleni z dodatkiem beżu


Oraz połączenie żółtego z niebieskim. Kompletnie nie moje kolory, nawet nie wiem skąd się wzięły takie koraliki w mojej kolekcji ;)


Podczas urlopu wcielałam w życie zdobyte przepisy. Kuchnia to nie moja bajka, ale lubię mieć coś słodkiego do kawy, więc postanowiłam drogą ćwiczenia, usprawniać moje marne kulinarne umiejętności :D Tak sobie pomyślałam, że przecież bransoletki też nie od razu mi wychodziły, więc może podobnie będzie z wypiekami....

Powstały jagodzianki i o dziwo wyszły


Kokosowe muffinki


Ciasto na biszkopcie, z serkiem mascarpone i truskawkami


A ostatnio "sernik" na zimno



Nic nie poradzę na to, że lubię słodkości ;) To mnie bardzo motywuje do zrobienia czegoś własnoręcznie.

W ostatnich dniach hitem są soki wyciskane ze świeżych owoców i warzyw.... Generalnie to jest to i nie da się ich porównać z tymi zakupionymi w sklepie.... 100% marchewki w soku marchewkowym ;)



No i powoli szykuję półprodukty do tworzenia bombek :D


3 komentarze:

  1. Bardzo twórczo i smakowicie spędzony czas:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne wyroby i wypieki :)... Też ostatnio wyciskam soki ;), pycha!.
    Pozdrawiam...

    OdpowiedzUsuń
  3. Bransoletki Prześliczne :) Pozdrawiam i zaczynam obserwowac
    :) Zapraszam do siebie

    OdpowiedzUsuń