Powoli kończę temat choinek.... ale jednak powoli ;) Kolejne dwie choinki. Obie zielone.
Pierwsza choinka jest cała w złocie. Z niewielkim dodatkiem czerwonych perełek.
Druga to połączenie srebra z czerwienią.... moje ulubione zestawienie kolorystyczne.... W tej choince najbardziej podoba mi się drobny, czerwony koralikowy łańcuszek ;)
Obie choinki przyozdobiłam gwiazdami zrobionymi z kreatywnego drucika. Już wychodzą mniej koślawe niż te pierwsze ;)
A na sam koniec choinkowego sezonu postanowiłam zrobić choinkę giganta! W jeden wieczór powstał pokaźny stos rurek (nie pytajcie ile gazet musiałam kupić!). Następny wieczór poświęciłam na zrobienie choinki. Teraz szukam czasu na wykończenie ;) A że mam długi język, pochwaliłam się gigantem mojej mamie, a ona na to co??? "Też taką chcę!"........... Sami widzicie, ciężko zamknąć sezon choinkowy ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz