poniedziałek, 20 lipca 2015

na żyłce

Dzisiaj prezentuję moje ostatnie twory na żyłce. Jakoś nie byłam przekonana do tego typu biżuterii, bo chyba za bardzo przyzwyczaiłam się do szydełkowych bransoletek. Po zrobieniu pierwszej okazało się, że mam jeszcze kilka pomysłów do zrealizowania i tak jakoś poszło. Nie ukrywam, że wszystkie zaprezentowane bransoletki bardzo fajnie się noszą ;)

Bransoletka z pięknych koralików Bicone 5 mm w kolorze Crystal AB. Połysku dodaje im powłoka opalizująca. Bransoletka jest bardzo delikatna, ale zwracająca uwagę. Myślałam, że będzie za elegancka na co dzień, ale świetnie się spisuje ;)
 

 
Tutaj druga odsłona pasiastych koralików w kolorze szarym. Dołożyłam do nich opalizujący fiolet i jak dla mnie jest to połączenie idealne ;)
 
 
Druga bransoletka też powstała z popielatych koralików, tym razem nieco ciemniejszych. Przełamane zostały różem.
 
Kolejna bransoletka to połączenie różu i fioletu, całkowity mat .... Tak wiem, jestem monotematyczna ;) Dorzuciłam też metalowy element w srebrnym kolorze, a w serduszku kocia łapka (bo kociara musi być oznakowana :D)
 
 
Na koniec bransoletka, która trafiła do mojej mamy. Połączenie pereł z kocik okiem w kolorze niebieskim (eh wszędzie te koty!).
 

A już kolejne koraliki mam na oku .... i jak tu się nie skusić? ;)

1 komentarz:

  1. Wszystkie urocze, ale jak bym miała wybierać to ta z ciemnoszarych i różowych koralików najbardziej mi się podoba ;)

    OdpowiedzUsuń