sobota, 25 kwietnia 2020

burza

Postanowiliśmy zawalczyć z naszą niechęcią do maseczek i wychodzenia. Brakuje mi ruchu! Wyszliśmy dzisiaj na drugi w przeciągu ostatniego miesiąca spacer. Wróciliśmy po 10 minutach. I to nie z powodu maseczek ;) 

Zrobiło się ciemno i zaczęło mocno wiać. Zdecydowanie nadciągała burza. Weszliśmy do domu i w tym momencie zaczęło grzmiać i lunęło. Super, bo jest okropnie sucho,  niech pada! Zrobiłam sobie kawę, ukroiłam serniczka i napawałam się przyjemnym zapachem burzy i deszczu. Uwielbiam burzę i deszcz, pod warunkiem, że siedzę akurat w bezpiecznym domu. Pierwsza wiosenna burza... Wreszcie!

Grzmotnęło może ze trzy razy, chwilę popadało i .... koniec. Ziemia chyba nawet nie poczuła tego deszczu :( Nadal jest pochmurno i wieje, więc mam jednak nadzieję, że jeszcze popada. Bardzo bym tego chciała....


Dobrego weekendu...

2 komentarze:

  1. U nas w sobotę symbolicznie popadało i dalej sucho. Woda z kranu leci cienkim strumyczkiem.
    U mnie obiecane zdjęcie Czterech Pór Roku.:) Podrzucę jeszcze link do strony konkursu, tam są zdjęcia z inspiracjami.:)
    http://www.sosw.piotrkow.pl/aktualnosci-a20/konkurs-plastyczno-ekologiczny-r411

    OdpowiedzUsuń